Dziś proponuję bardzo pyszne połączenie klasycznego sernika na spodzie z herbatników z bardzo nietradycyjnym dodatkiem - solonym karmelem! Solony karmel, już dawno podbił serca Amerykanów, ale ostatnio zaczął być popularny także w Polsce. Połączenie takiego karmelu z sernikiem smakuje po prostu idealnie! Sernik wychodzi bardzo kremowy, pulchny i o lekko zbitej konsystencji, a Ten sernik jest jednym z najlepszych jakie robiłam i jakie jadłam. Genialny spód w postaci brownie, delikatny sernik, a na górze przepyszny słodko-słony karmel. Jesienią możecie podać ten sernik z figami i granatem, latem z owocami lata takimi jak maliny czy truskawki. Mówię Wam, on jest genialny 🙂A jeśli lubicie pyszne klasyczne pyszne ciasta, zapraszam Was do moich ulubione przepisy:sernik tradycyjnysernik z jagodamisernik z borówkamisernik z malinamisernik z kajmakiemblok czekoladowyPyszny sernik z beząSernik z beząSernik z solonym karmelemSernik pomarańczowySernik z rodzynkamiSernik z wiśniamiSernik piernikowySernik dyniowySernik z porzeczkamiSernik malinowy sernik z brzoskwiniamiSernik na zimno z truskawkamiSERNIK Z SOLONYM KARMELEMPrzygotowanie: 3 hSkładniki spód brownie:– 120 g masła– 120 g mąki pszennej– 100 g gorzkiej czekolady 70-90% – 100 g białego cukru– 2 jajka rozmiar L– 1/3 łyżeczki pasty lub ekstraktu z waniliiSkładniki sernik:– 1 kg sera do serników mielonego (może być z wiaderka, ważne by miał dobrą jakość) – 200 g miękkiego masła – 120 g białego cukru– 4 jajka rozmiar L – 2 łyżki mąki ziemniaczanej– 1 łyżeczka proszku do pieczeniaSkładniki polewa karmelowa:– 200 g śmietanki kremówki 36%– 80 g masła– 100 g brązowego cukru– 1 płaska łyżeczka soli morskiejPrzygotowanie:SPÓD – Wyłóż okrągłą blaszkę 23-24 cm przekroju papierem do pieczenia na spodzie. W rondelku na niewielkim ogniu roztop masło, a następnie dodaj połamaną czekoladę i rozpuszczaj mieszając. Powinien powstać jednolity sos czekoladowy. Odstaw do ostygnięcia. W tym czasie w misie miksera ubij całe jajka z cukrem aż staną się puszyste i jasne. Do jajek dodaj przestudzony sos czekoladowy, pastę waniliową oraz przesianą przez sito mąkę. Zmiksuj całość do połączenia. Tak przygotowane ciasto wlej na blaszkę, wyrównaj i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 st C i piecz przez 25 minutSERNIK – W czasie pieczenia spodu brownie przygotuj masę serową. Do misy miksera dodaj miękkie masło i cukier, zmiksuj do połączenia. Teraz dodaj wszystkie żółtka i zmiksuj na jednolitą masę. Czas na dodanie całego sera wraz z mąką ziemniaczaną oraz proszkiem do pieczenia. Znowu zmiksuj do osobnej misie ubij białka na sztywno. Dodaj ubite białka do masy serowej i już za pomocą łopatki lub innej łyżki wymieszaj ręcznie masę serową aby połączyć ją z wyjęciu upieczonego spodu obniż temperaturę piekarnika do 150 st C, możesz odrobinę uchylić piekarnik aby szybciej przestygł do tej temperatury. Na upieczony spód brownie wylej masę serową i wstaw do piekarnika ponownie. Piecz przez 60 minut w 150 st C. Po upieczeniu wyłącz piekarnik i lekko go uchyl, studź w uchylonym KARMEL – na rozgrzaną patelnię dodaj brązowy cukier, lekko go rozpuść i dodaj masło. Kiedy wszystko się połączy wlej na patelnię śmietankę i dokładnie wymieszaj sos. Na koniec dodaj sól morską aby się polewaj sosem po wystudzeniu, na górze możesz ozdobić go owocami takimi jak przekrojone figi, pestki granata lub inne owoce e-book HASHTAGI KULINARNE 59,00 zł Forma do babki kwiat 30,00 zł WYPRZEDAŻ! Deska Gąska Arabela – średnia Produkt w promocji 90,00 zł WYPRZEDAŻ! Deska Gąska Aniela – średnia Produkt w promocji 90,00 złOCEŃ TO DANIE: Nazwa dania:Sernik z solonym karmelemAutor:Data publikacji:2019-10-10Czas całkowity:3HŚrednia ocena: Based on 11 Review(s)
Dlatego jedząc sernik, myślę, że nie domyślicie się co jest w środku. Jednak ma ona wpływ na ostateczny smak sernika. Mój mąż stwierdził, że sernik jest pyszny dlatego, że nie czuć intensywnie sera. Jakby twaróg przez połączenie z białą czekoladą zrobił się delikatniejszy, bardziej śmietankowy niż serowy.
Krok 1Herbatniki miksujemy i mieszamy z mielonymi migdałami. Tak przygotowany spód łączymy z roztopionym masłem i mieszamy. Krok 2Okrągłą foremkę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia tak, by przylegał idealnie zarówno do spodu, jak i boków formy. Krok 3Spód i boki wykładamy masą herbatnikową. Wstawiamy blaszkę do lodówki. Krok 4Nastawiamy piekarnik na 170°C. Przygotowujemy sos karmelowy. Do małego garnka wlewamy śmietankę Łaciatą, dodajemy cukier i masło. Podgrzewamy cały czas mieszając. Gotujemy do momentu, aż sos zgęstnieje. Krok 5Przygotowujemy masę serową. Do miseczki z serem dodajemy cukier i jajka. Miksujemy, aż do połączenia się masy. Dodajemy cukier waniliowy i mieszamy. Krok 6Przygotowujemy masę śmietankową. W osobnej misce ubijamy Śmietankę Łaciatą 36% z cukrem pudrem. Następnie delikatnie dodajemy ją do masy z serem. Krok 7Do formy z gotowym spodem sernika wlewamy powoli masę sernikową z ubitą śmietanką Łaciatą. Ciasto pieczemy przez ok. 50 min. w 170°C. Krok 8Upieczony sernik kroimy na kawałki i każdy z osobna polewamy karmelem. Smacznego!
Wlej na ciasto masę sernikową. Na wierzchu ułóż maliny. 400-500 g malin. Wyjmij z zamrażarki odłożone ciasto – zetrzyj je na tarce i posyp wierzch malin. Piecz tartę w 180 (tryb góra/dół) stopniach przez około 50-55 minut – aż ciasto będzie ładnie rumiane. Po upieczeniu ostudź, a przed podaniem posyp cukrem pudrem.
avg. rating (84% score) - 57 votesTo jest sernik z serii tych, które znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Dopiero za trzecim podejściem udało mi się zrobić zdjęcia. W takim tempie go ubywa. Jest przepyszny, wbrew pozorom nie za słodki. Kremowy, ale zwarty. Polubią go zarówno dorośli, jak i nasze pociechy. Moja córcia ogólnie nie lubi ciast, ale ten sernik zajada tak, że się uszy trzęsą. Powstał jak to często bywa, z zupełnego przypadku, podczas przeglądu lodówki… Kto lubi karmel, na pewno nie będzie zawiedziony. Polecam Wam bardzo!Przepis na spód ciasteczkowy:130g ciastek digestiwe lub herbatników50g masła2 łyżki kakaoCiastka pokruszyć w malakserze, dodać kakao i roztopione masło. Wymieszać tak, by powstał ‘mokry piasek’.Dno tortownicy o średnicy 20-22cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki mocno natłuścić. Wysypać na dno pokruszone ciastka i wyrównać powierzchnię. Wsadzić do lodówki na czas przygotowania masy serowa:500g tłustego twarogu przynajmniej dwukrotnie zmielonego* (użyłam wiaderkowy, ‘Mój ulubiony’ z Wielunia)250g mascarpone200g kajmaku (gotowej masy krówkowej)3 duże jajka1 łyża mąki ziemniaczanej lub budyniu waniliowego2 łyżeczki ekstraktu z waniliiW misie miksera umieścić twaróg, mascarpone, kajmak, mąkę ziemniaczaną i wanilię. Zmiksować składniki na jednolitą, gładką i puszystą masę. Następnie dodawać po jednym jajku, miksując dokładnie po każdym (ale tylko do połączenia się składników, nie za długo, by zbyt nie napowietrzyć masy serowej). Gotową masę serową wyłożyć na spód nagrzać do 180°C, wsadzić sernik i piec przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 130°C i piec przez 1 godzinę i 15 minut. Sernik jest gotowy, gdy boki są ścięte a środek lekko sprężynuje. Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i pozostawić sernik do całkowitego wystudzenia. Następnie włożyć do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Po schodzeniu udekorować sernik masą z kajmaku, mascarpone i śmietany na wierzch sernika:100g mascarpone100g kajmaku100ml śmietanki kremówki (musi być mocno schłodzona)Ubić mascarpone z kremówką na puszystą masę, pod koniec ubijania dodać kajmak i ubić razem. Gotową masę rozsmarować na wierzchu schłodzonego sernika.*jeśli użyjecie twarogu o niskiej zawartości tłuszczu, dodajcie do sera 50g miękkiego masłaSmacznego! Ten wpis został opublikowany w kategorii Ciasta, Serniki i oznaczony tagami kajmak, kremówka, masa krówkowa, mascarpone. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Na wystudzony spód wykładam 1/3 sera, układam pierniki, wylewam resztę sera. Do piekarnika wstawiam miskę z gorącą wodą, nagrzewam do temp 180 stopni termoobieg i wstawiam sernik. Piekę 20 minut, zmniejszam na temp 120 stopni i piekę jeszcze 40 minut. Sernik ma się ściąć, ale może się jeszcze trząś.
Warszawa-Kraków-Warszawa. Zdążyłam wyskoczyć z domu z mokrą głową, wpaść do pociągu, wysiąść na stacji docelowej i dojechać do pięknej księgarenki Bona. Do rozpoczęcia spotkania zostało jeszcze sporo czasu, ale na miejscu byli już goście, więc nim zdążyłam zdjąć kurtkę, konwersowałam o wszystkim, jak zwykle. Bardzo zależało mi na tym, by spotkanie poprowadził ktoś, kto nie jest fanem bloga, rzadko też gotuje, ale zna mnie na tyle, żeby móc swobodnie porozmawiać. Wybór padł na Bartka Dobrocha, dziennikarza, fotografa i podróżnika, a przede wszystkim doskonałego narciarza i ratownika górskiego, dzięki któremu po trzech dniach nauki, zjechałam z góry czarnym szlakiem (zapewne pierwszy to był i ostatni raz, bo od tamtej pory nart nie miałam na nogach ani razu). Byłam wzruszona, jak zwykle. Czas minął nie wiadomo kiedy i starczyło go ledwie na podpisanie wszystkich książek, krótkie rozmowy, bo już trzeba było wracać. Do ostatniego tego dnia pociągu wskoczyłam zaledwie trzy minuty przed odjazdem. Było zimno. Owinięta kurtką i szalikiem otworzyłam pocztę… prawie trzydzieści maili od Gości spotkania. Wszystkie poruszające, ciepłe i dobre. Krakowie, jesteś taki sentymentalny 🙂 Poznań przywitał nas chłodem i deszczem. Taksówkarze nieprzytomnie odwracali głowy pytając: w prawo to, czy w lewo? Przyjechałam w piątek, chciałam wcześniej zobaczyć SPOT, w którym nazajutrz miałam prowadzić warsztaty. Sobota była wyczerpująca. Od nadmiaru emocji i wrażeń. Poruszających spotkań i łez. (Dlaczego płaczecie na spotkaniach ze mną? To jedna z tych niewiarygodnych rzeczy, które trudno mi ogarnąć rozumem.) Przez dwa dni poznałam tak wiele nowych osób, odwiedziłam Ptasie Radio, Taczaka 20 (najlepsze flat white jakie kiedykolwiek piłam), a potem, pierwszym z brzegu tramwajem do Brismana (W Taczaka 20 powiedzieli, że jak kawa, to tylko tam). Było zamknięte, ale za szybą kręcił się ktoś. Tyle przejechałam, by tam dotrzeć, nie mogłam sobie odmówić zastukania w szybę. Gaccini, barista, o którym za chwilę, z niechętną miną spojrzał na nas, zakłócających mu wolną niedzielę. Ale od słowa do słowa, ekspres do kawy poszedł w ruch i… zaczęło się. Ta kawa pachnie pieczonym chlebem, marcepanem, ma też winne nuty. Piliśmy kolejne filiżanki, spędzając z nim kilka godzin. Na końcu namalował na trzech kawach wzory, od których zapiera dech. Zajęło mu to trzy-cztery minuty. Gaccini polecił nam odwiedzić La Ruinę: Tam pieką ciasta według przepisów z twojego bloga, ale właścicielka udoskonala te przepisy – powiedział. Dwa razy nie trzeba było mi powtarzać. Jeśli kiedykolwiek miałabym porównać jakieś miejsce do tego z filmu Czekolada, bez wahania wskazałabym właśnie to. Był późny wieczór, za oknami psa z kulawą nogą, a w środku ciasta, które były tak pyszne, że mogłam tylko kiwać głową i zwyczajnie zaniemówić. Ujęła mnie gościnność i sposób podania miętowej marokańskiej herbaty – tak, jak to się robi TAM. Z takiego samego czajniczka i z takiej samej herbaty. Gdyby nie ostatni pociąg, siedziałabym pewnie tam jeszcze długo, ale po drodze odwiedziłam Pracownię. I co zamówiłam? Moje warzywa po marokańsku. Opis wydał mi się znajomy, danie, które dostałam, było dokładnie tym samym. A potem już tylko pociąg i powrót do domu. Wiele się dzieje. W tym miesiącu byłam już w Tok FM, Wysokich Obcasach i kilku innych tytułach. Udzielałam wywiadów, wysyłałam zdjęcia, aż poczułam się nieco zmęczona i wyeksploatowana. Marny byłby ze mnie materiał na gwiazdę. Na szczęście 🙂 Dzięki temu, co się dzieje wiem, co jest dla mnie najważniejsze, na czym chcę się skupić w przyszłym roku. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy z wirtuala przyszli do reala, żeby się ze mną spotkać, porozmawiać, uścisnąć, dodać mi otuchy. Wciąż nie wierzę w to, co się dzieje. I pewnie już tak zostanie. Ostatnie miesiące były trudne i nowe. Kolejny rok planuję świadomie i z ludźmi, którym ufam. Dziękuję XXX A tymczasem wracam do kuchni blogowej – mimo braku przepisów tutaj, piekłam, gotowałam, fotografowałam i tworzyłam dla innych. Teraz pora stworzyć coś dla Was, moich Czytelników, dzięki którym jestem tu, gdzie jestem. Marzenia się spełniają 🙂 Sernik makowy z karmelem i wiśniami 700 g sera trzykrotnie mielonego 4 jajka 150 g cukru pudru 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii 2 łyżki mąki 4 czubate łyżki masy makowej z bakaliami (domowej lub gotowej, z puszki) 200 g wiśni wydrylowanych, mrożonych (nie rozmrażać ich przed dodaniem do ciasta) Karmel: 2 łyżki cukru 1 łyżka śmietany 36% UHT 1 łyżka masła Tortownicę o średnicy 22 cm posmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Ser ucierać w misce, dodając po jednym jajku, następnie cukier, mąkę, wanilię i masę makową – składniki miksować tylko do połączenia, nie należy tego robić zbyt długo. Masę wylać do tortownicy, na wierzchu ułożyć wiśnie, wciskając je delikatnie w masę. Piekarnik nagrzać do 180 st C. wstawić sernik i piec 1-1,20 h (upieczony sernik będzie lekko dygotał w środku, ale masa w żadnym razie nie może być płynna). Po upieczeniu, zostawić ciasto w wyłączonym piekarniku, uchylić drzwiczki. Sernik delikatnie opadnie. Kiedy ostygnie, przygotować karmel: cukier roztopić na patelni, dodać śmietanę, szybko mieszać, na końcu dodać masło. Gładkim karmelem polać wierzch sernika i odstawić aż zastygnie – najlepiej w chłodne miejsce na minimum 4 h. Smacznego 🙂 Przepisy na sernik z karmelem i jabłkami w wyszukiwarce kulinarnej - przynajmniej 6 idealnych przepisów na sernik z karmelem i jabłkami. Znajdź sprawdzony przepis z Mikserem Kulinarnym! Pyszne mini serniczki na biszkoptach z domowym sosem karmelowym i prażonymi orzechami. Delikatne i miękkie. Bardzo łatwe do przygotowania (wystarczy wszystkie składniki na masę serową krótko zmiksować mikserem i gotowe). Szybko się pieką, już po 15 minutach są gotowe. Sos karmelowy możemy przygotować dzień lub dwa wcześniej. Mini serniczki idealne na niedzielny deser do kawy. Świetnie sprawdzają się na przyjęciach. Porcja na 15 mini serniczków. Data dodania: Składniki: SPÓD 15 sztuk okrągłych biszkoptów 1 łyżeczka kakao do posypania biszkoptów MASA SEROWA 50 dag twarogu sernikowego w wiaderku ("Piątnica") 25 dag serka mascarpone 2/3 szklanki drobnego cukru 1 budyń śmietankowy bez cukru (40 g) 1 cukier wanilinowy (16 g) SOS KARMELOWY 10 dag śmietany kremówki 30% lub 36% 5 dag masła 10 dag cukru DEKORACJA kilka orzechów włoskich Spód: Formę na muffinki (12 sztuk) wyłożyć papilotkami + 3 papilotki. Do papilotek poukładać biszkopty, na wierzch posypać przez siteczko kakao. Masa serowa: Wszystkie składniki na sernik wyjąć wcześniej z lodówki, aby się ociepliły. Twaróg sernikowy, mascarpone, drobny cukier, proszek budyniowy i cukier wanilinowy krótko zmiksować na najniższych obrotach miksera tylko do połączenia się składników. Masę serową przełożyć łyżeczką na biszkopty. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni C i piec przez 15 minut. Od razu wyjąć z piekarnika i przestudzić. Gdy serniczki będą całkowicie wystudzone polać sosem karmelowym i posypać pokruszonymi prażonymi orzechami włoskimi (orzechy pokruszyć i uprażyć na suchej patelni). Można już podawać lub wstawić do lodówki do schłodzenia na kilka godzin lub na całą noc. Serniczki można też polać karmelem tuż przed podaniem i udekorować prażonymi orzechami. Smacznego! Sos karmelowy: Do dużego, szerokiego garnka lub dużą patelnię wsypać cukier i równomiernie rozłożyć po całej powierzchni. Podgrzewać na średniej lub trochę większej mocy palnika, aż cukier się rozpuści i uzyska złoty kolor (nie mieszamy cukru, pod koniec możemy jedynie potrząsnąć garnkiem lub patelnią, aby cukier równomienie się skarmelizował). Należy uważać, aby cukier nie był za ciemny i nie zaczął się przypalać, bo wtedy smak karmelu wyjdzie gorzki. Gdy cukier będzie już skarmelizowany, zmniejszyć ogień i dodać pokrojone na kawałki masło i cały czas mieszać, aż masło się rozpuści. W tym momencie garnek zdjąć z ognia i powoli wlewać (małym strumieniem) śmietanę kremówkę. Szybko wymieszać, aby powstał gładki sos. Przelać do słoiczka i przestudzić. Polać mini serniczki. TAGI: [mini serniczki z karmelem, przepis na mini serniczki] Jak piec sernik? Serniki często pieczemy w kąpieli wodnej, wstawiając blachę z ciastem w większe naczynie, wypełnione wodą. Para ułatwia mu równomierne pieczenie, dzięki niej sernik nie opada ani nie pęka. Upieczony sernik studzimy w uchylonym piekarniku, bez gwałtownych zmian temperatury. Czytaj więcej.
sernik z solonym karmelem Nie wstawiałem tu niczego od ho, ho i jeszcze trochę, choć tak się cieszyłem, że mam co najmniej 4 przepisy do dopisania dla Was. Niestety, ciągle coś przeszkadzało i wypadało. Dziś w końcu się udało. Na początek - sernik. Poszukiwania nowego smaku sernika, niepróbowanego jeszcze, zaprowadziły mnie do karmelu, solonego. Stąd dziś prezentuję sernik z solonym karmelem. Pomysł był taki, by w środku sernika chrupały małe kawałeczki skrystalizowanego karmelu. Niestety, te rozpuściły się już na etapie mieszania z serem. W związku z tym wyszedł sernik karmelowy, złoty w kolorze, do którego naprawdę warto zrobić polewę karmelową. Składniki na masę serową: 750 g zmielonego twarogu (najlepiej gotowy z wiaderka) 250 g mascarpone 3 łyżki mąki ziemniaczanej niecała szklanka cukru (ok. 3/4) [jeśli dajemy karmel do srodka, to nawet mniej] 2 łyżeczki cukru wanilinowego 5 jajek na spód: ok. 185 g herbatników kakaowych 80 g rozpuszczonego masła solony karmel do środka (opcjonalnie): szklanka cukru 3/4 łyżeczki soli polewa z solonego karmelu (obowiązkowo): ok. 250 ml śmietanki 30% szklanka brązowego (trzcinowego) cukru 60 g masła pół łyżeczki soli Karmel do środka: Cukier wsypać do garnka z grubym dnem, postawić na ogniu i podgrzewać aż cały cukier się rozpuści. Można zamieszać co jakiś czas, aby cukier się nie przypalił. Na koniec dodać sól i wymieszać. Wylać na papier do pieczenia i pozostawić do wystygnięcia (stwardnienia). Następnie pokruszyć karmel na drobne kawałeczki. Spód: Herbatniki pokruszyć lub zmielić w pojemniku blendera. wymieszać z rozpuszczonym masłem i wysypać na wyłożoną papierem do pieczenia tortownicę. Wyrównać. Masa serowa: Twaróg zmiksować z mascarpone, dodać mąkę ziemniaczaną, cukier oraz cukier wanilinowy. Cały czas miksując na najniższych obrotach dodawać kolejno po jednym jajku. Na koniec wmieszać łyżką lub mikserem pokruszony karmel. Masę wylać na herbatniki i piec w 175oC przez 15 min, a następnie jeszcze 90 min. w 120oC. [Do blachy pod sernikiem można nalać wrzątku na początku pieczenia. sernik będzie wtedy równy i bardziej wilgotny]. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i pozostawić w nim sernik jeszcze na 15 min. Uchylać drzwiczki stopniowo, zwiększając co jakiś czas otwarcie. Sernik wystudzić całkowicie i schować na noc do lodówki. Sos karmelowy: Do rondelka wlać śmietanę, dodać masło i cukier. Całość podgrzewać do rozpuszczenia się składników. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez kilka minut na małym ogniu. Na koniec dodać sól i wymieszać. Zdjąć z ognia i wystudzić. Sosem można polać cały sernik. Warto nim także ozdabiać każdy kawałek sernika na talerzu.
wixM.
  • gkbevi7lfg.pages.dev/178
  • gkbevi7lfg.pages.dev/248
  • gkbevi7lfg.pages.dev/380
  • gkbevi7lfg.pages.dev/157
  • gkbevi7lfg.pages.dev/216
  • gkbevi7lfg.pages.dev/289
  • gkbevi7lfg.pages.dev/190
  • gkbevi7lfg.pages.dev/86
  • gkbevi7lfg.pages.dev/314
  • sernik z karmelem w środku